niedziela, 14 lipca 2013

weselnie...

oj długo, żeby nie powiedzieć BARDZO długo mnie tutaj nie było. Może przez wakacje, a może też przez to, że troszkę się w moim życiu pozmieniało. Dostałam pracę - taka prawdziwą - nie tylko robienie kartek i zajmowanie się domem i dziećmi... po 4 - letniej przerwie wróciłam do życia zawodowego. Oj, ciężko było i nadal jest się przestawić, ale trzeba sobie jakoś poradzić... Najciężej jest mi rano gdy muszę się rozstawać z moimi dziewczynami....No, ale teraz jeszcze sobie śpią (popołudniowa drzemka) tak wiec mam chwilkę, aby W KOŃCU się czymś pochwalić ;)....